Co zrobić z firmą, gdy nie ma komu jej przekazać? Trzy drogi wyjścia.

Prowadzisz firmę i nie masz następcy? To częsty problem. Co zrobić w takiej sytuacji? Masz trzy opcje:

  1. Likwidacja: Sprzedajesz wszystko i zamykasz firmę. To najprostsza droga, ale często najmniej opłacalna.
  2. Sprzedaż przygotowanego biznesu: Przygotowujesz firmę do sprzedaży, zwiększając jej wartość. To wymaga czasu i wysiłku, ale może przynieść największe zyski.
  3. Sprzedaż “as is”: Sprzedajesz firmę w obecnym stanie. To najszybsza opcja, ale możesz nie dostać tyle, ile firma jest warta.

Którą drogę wybrać? To zależy od Twoich celów. Chcesz szybko wyjść z biznesu? Wybierz likwidację lub sprzedaż “as is”. Chcesz uzyskać jak najwięcej pieniędzy? Przygotuj firmę do sprzedaży.

Pamiętaj, że każda opcja ma swoje plusy i minusy. Zastanów się, co jest dla Ciebie najważniejsze i wybierz najlepszą dla siebie drogę, a pomoże Ci w w tym artykuł “Sposoby na wyjście z firmy bez następcy”, który Kancelaria Prawna PragmatIQ przygotowała na swoim portalu z moim udziałem.

Read More

Sukcesja nie według szablonu

Od kilku ładnych lat temat sukcesji stał się w Polsce bardzo modny. Powstała nawet ustawa regulująca to zagadnienie. Ostatnio uregulowano fundację rodzinną. Sukcesja to, wydawałoby się, naturalny i najbardziej pożądany sposób zapewnienia ciągłości zbudowanej przez wiele lat firmy. Niewiele mówi się jednak o sytuacji, w której większości polskich przedsiębiorców, którzy zaczynali swój biznes jeszcze w latach 90., zabrakło chętnego, kompetentnego i zmotywowanego sukcesora. Brak sukcesora i sukcesji rodzinnej to nie koniec świata. Jest jeszcze wiele opcji.
O nich jest artykuł napisany wspólnie z kancelarią prawną PragmatIQ

Read More

Skąd pomysł na książkę o takim specjalistycznym i wąskim zakresie: “S&OP. Jak elastycznie planować i produkować to, czego chce klient”

Czym się zajmuję?
Zajmuję się zmienianiem firm. Wdrażam szyte na miarę najlepsze praktyki biznesowe w produkcyjnych firmach średniej wielkości.
Są to firmy, które po okresie dynamicznego rozwoju napotkały niewidzialną barierę i utknęły w miejscu, lub takie, wokół których rynek gwałtownie się zmienił i zaczęło się w nich źle dziać.
Odszukuję kluczowe przyczyny problemów i naprawiam je, korzystając z tego, co w innych firmach działa poprawnie.
Z pasją dzielę się również tą wiedzą ze wszystkimi, którzy chcą zrozumieć mechanizmy biznesowe, by ich firmy rozkwitały.

Czemu napisałem tę książkę?
Aby zrozumieć, a następnie okiełznać najtrudniejsze zagadnienie biznesowe, z jakim dotychczas się spotkałem.
Przede wszystkim chodziło o menedżerów, którzy chcą rozwijać swoje firmy, i o to, by mieli jeszcze jeden, praktyczny punkt widzenia, oprócz tego, co oferuje klasyczna literatura o S&OP, konsultanci i szkolenia.
Generalnie mówimy o tych samych rzeczach, ale różnią się one niuansami. A te niuanse mogą spowodować, że coś będzie działało lub nie.
W większości przypadków, z którymi się spotkałem, deklaratywnie działający w firmach S&OP naprawdę nie funkcjonował poprawnie.
Drugą grupą byli szefowie firm, którzy zauważyli, że rozwój ekstensywny ich organizacji osiągnął swoje granice. Chciałem im wskazać zakres i najprostszą, najkrótszą ścieżkę do rozwoju intensywnego: zrozumienie, o co chodzi w S&OP, zauważenie, czego brakuje w organizacji, by S&OP mógł działać poprawnie, a następnie rozwijanie tych brakujących części.
Nie każda firma potrzebuje Lean Management, Teorii Ograniczeń, OKR-ów, transformacji cyfrowej czy innych modnych obecnie trendów biznesowych. Każda firma natomiast potrzebuje zaspokajać potrzeby klientów oraz generować przychody, a S&OP właśnie na tym się skupia.
Nie obyło się też bez „prywaty” – chciałem uporządkować i skonkretyzować całą wiedzę o wdrażaniu S&OP, którą zebrałem podczas kilkunastu projektów, tak by stanowiła jeden uniwersalny zwarty blok. Myślę też, by wykorzystywać ją jako podręcznik podczas kolejnych projektów.

Co jest fajnego w S&OP?
S&OP jest złudnie prosty.

Jeżeli spojrzymy na definicję: „to synchronizacja planów sprzedaży i produkcji”.
„Nic prostszego” – myśli szef, który usłyszy o S&OP i przeczyta jego definicję. „Idźcie i zróbcie” – deleguje zadanie swoim pracownikom. I na tym cała przygoda z S&OP w jego firmie zaczyna się i kończy.
Za tą prostą definicją stoi pewien optymalny, świadomy, elastyczny i odporny na zmiany rynkowe stan organizacji.
By wytłumaczyć charakter S&OP przyzwyczajonym do codziennej „bieżączki” menedżerom sięgam czasem po porównanie do fizyki kwantowej. Tutaj też definicja jest prosta: „Teoria opisu mikroświata opisująca zachowanie abstrakcyjnego wektora stanu ciała i jego wpływ na wyniki pomiarów”.
Ale ktoś, kto próbował wniknąć, o co w tym chodzi, wie, jak trudne i złożone jest to zagadnienie.

Tekst zamieszczony oryginalnie na blogu wydawnictwa BookEdit https://bookedit.pl/4319-2/

Read More

Cyfryzacja okiem praktyka biznesowego (nie IT)

Hasło “cyfryzacja” pojawia się niemal w co drugim przekazie biznesowym ostatnich czasów.
Wielu szefów firm zastanawia się, czy ta ścieżka rozwiąże ich problemy.
Z racji ostatnio realizowanych projektów biznesowych również zetknąłem się z tym zagadnieniem.
Oto moje przemyślenia:

  • czym w rzeczywistości okazała się dla mnie cyfryzacja,
  • jej plusy i minusy oraz na co należy uważać, gdy jednak damy się skusić temu atrakcyjnemu hasłu.

Czym jest cyfryzacja

Ostatnio jednym z najbardziej modnych haseł biznesie jest cyfryzacja.
Najczęstszy błąd, który obserwuję, to kojarzenie cyfryzacji z systemami informatycznymi, programami, które dostarczane są przez zewnętrznych wytwórców. Czasem, pod tym hasłem rozumie się również pełną infrastrukturę tego typu programów obsługujących firmę.
Takie podejście zawraca nas z powrotem do starego, utartego w minionych latach myślenia i skłania do robienia tego samego co dotychczas. Jednocześnie oczekujemy nowych, ponadprzeciętnych efektów.

By wyrwać się z tej pułapki postanowiłem odpowiedzieć sobie samemu na pytanie “Czym tak naprawdę dla mnie jest cyfryzacja?”

W cyfryzacji chodzi i pracę
Wbrew skojarzeniom semantycznym, w cyfryzacji wcale nie chodzi o informatykę – no może w jakimś umiarkowanym stopniu.
W cyfryzacji chodzi o pracę i o możliwość wykonywania jej w sposób świadomy, kontrolowany, zsynchronizowany i uspójniony. Pracę z jak najmniejszą liczbą błędów i odchyleń, która tworzy maksymalną możliwą wartość dodaną. O robienie tego wszystkiego na nieosiągalnym dotychczas poziomie.
Sfera informatyczna jest tylko narzędziem, które ma to umożliwić.

Cyfryzacja wiąże się ze zmianą sposobu w jaki pracujesz.
U jej podstaw leży przede wszystkim świadoma, efektywna i sprawna organizacja pracy.
W szczególności dotyczy to pracy niematerialnej.
Taka praca w świecie materialnym, tym który możemy zobaczyć i dotknąć, jest odzwierciadlona w obiektach i metodach, a operowanie nimi odbywa się w przestrzeni informacyjnej przy pomocy danych i ich przetwarzania.
Sposób zapisu, kontroli, zarządzania i samego działania używanych do tego systemów bazujących na systemach informatycznych to właśnie według mnie istota cyfryzacji.

Zabrzmiało bardzo skomplikowanie.
W skrócie można powiedzieć, że cyfryzacja jest sposobem na “dotknięcie”, zobaczenie i sterowanie pracą, która tworzy wartość dodaną, a która dotychczas była zbyt ulotna, by robić to przy pomocy dotychczas dostępnych narzędzi i technologii.

Dokładność, komunikacja, wieloaspektowość takiej pracy, która jednocześnie wznosi efektywność I skuteczność na wyższy poziom, możliwa jest dzięki systemom rejestracji, przetwarzania, wizualizacji i raportowania danych.
Do tego dochodzi automatyzacja, która cześć prac pozwala przenieść na systemy informatyczne.

Co mnie zaskoczyło podczas zagłębiania się w istotę tego zagadnienia

Oto 4 główne rzeczy, które wywróciły do góry nogami moje dotychczasowy myślenie o cyfryzacji:

  1. Cyfryzacja wcale nie dotyczy informatyki, tylko sposobu patrzenia na pracę;
  2. Jednymi z największych przeszkód dla cyfryzacji są utarte praktyki i przyzwyczajenia szeroko rozumianego IT, oraz balast dotychczas wytworzonej infrastruktury informatycznej;
  3. Cyfryzacja wymaga masowego podniesienia wśród kadry kompetencji, rozumienia i kontrolowania procesów biznesowych, zarządzania danymi, oraz obsługi narzędzi, które to umożliwiają;
  4. Technologia do realizacji tych zadań jest już obecna i dostarczają ją między innymi Google i Microsoft, ale też i inne firmy, jednak co szokujące potencjał, który ona daje jest wykorzystywany w niewielkim stopniu, bo brakuje kompetencji rozumienia i kontrolowania procesów biznesowych oraz zarządzania danymi z punktu 3 powyżej.

Wniosek główny, który dla siebie wyciągnąłem jest taki, że rozpoczynanie cyfryzacji bez zadbania najpierw o uporządkowanie procesów i podniesienie kompetencji kadry jest w dużej mierze stratą czasu i energii, nie wspomnę już o pieniądzach.

Read More

9 KROKÓW – jak zostać interim managerem w praktyce


Podsumowanie audycji STREFA SZEFA w TOK FM z 21 lutego 2021:
1️⃣ Chwila refleksji, zastanowienie się czy koncepcja projektów i pracy czasowej jest atrakcyjna,
2️⃣ Zapoznanie się z dostępnymi darmowymi materiałami, opisami, publikacjami (lista w pierwszym komentarzu poniżej),
3️⃣ Opisanie w formie produktu i oferty, a nie CV, swojego doświadczenia i tego jak mogę pomóc firmom,
4️⃣ Pierwszy projekt IM pochodzi najczęściej od istniejącej branżowej sieci kontaktów. Sprawdzenie wśród znajomych czy ktoś nie potrzebuje naszej pomocy (uwaga ‘networking’ to przeciwieństwo ‘znajomości’),
5️⃣ Śledzenie stron i profili Linkedin film pośredniczących w oferowaniu projektów IM,
6️⃣ Równolegle udział w warsztacie ‘Wprowadzenie do interim management’ prowadzonym przez Stowarzyszenie Interim Managers (SIM),
7️⃣ Zapoznanie się z Metodyką Interim Managementu przygotowaną przez SIM (link poniżej),
8️⃣ Realizacja pierwszego projektu IM,
9️⃣ Udział w programie Certyfikowany Interim Manager w SIM.

Całej audycji można wysłuchać jako podcastu: https://audycje.tokfm.pl/podcast/102313,Jak-zostac-managerem-interimem-w-praktyce

Link do strony z podstawowymi linkami o interim management:
https://sites.google.com/view/roman-wendt-interim-management/

Read More

SWOT i CASHFLOW – najprostszy zestaw naprawczy dla firm właścicielskich i rodzinnych na 2021

Od prawie roku nasze firmy funkcjonują w otoczeniu permanentnego, nieprzewidywalnego kryzysu. Właściwie nie wiadomo co przyniesie kolejny tydzień – jaki lock down, jakie ograniczenia, jakie tarcze finansowe lub jakie okazje.

Dla rodzimych firm właścicielskich i rodzinnych to szczególnie trudny moment. Ceniący bezpieczeństwo, stabilność, zaufanie i wizerunek rozdzierane są one pomiędzy sprzecznymi dążeniami, gdzie jeden krok może decydować o upadku lub przetrwaniu, a czasem o gwałtownym wzroście.

Filmy, które świetnie radziły sobie w stabilnym środowisku, w którym wyewoluowały i odnosiły sukcesy, często stoją przed dużym znakiem zapytania “co robić”?

Na nic zdadzą się tutaj zaawansowane metodyki i koncepcje zarządzania. Najczęściej nie ma na ich stosowanie czasu, środków ani zasobów wewnątrz firmy.

Na mojej liście ‘TOP’, po kilkunastu miesiącach pracy z firmami właścicielskim i rodzinnymi w czasie kryzysu, znajdują się niezmiennie dwa narzędzia:

SWOT – pozwala oderwać się od codziennej rutyny i gaszenia pożarów, spojrzeć na firmę i jej najbliższe otoczenie z perspektywy zmienionych warunków i odpowiedzieć sobie na pytanie: “Na co należy uważać i czego się wystrzegać, oraz jakich okazji i zmian szukać wokół siebie by z nich skorzystać?” SWOT – jest technicznie bardzo prostym narzędziem, które do prawidłowego zastosowania wymaga dogłębnej wiedzy o firmie i branży oraz rynku – a tego akurat w firmach nie brakuje.

CASHFLOW – kalkulator przepływów pieniężnych pozwalający przewidywać i zarządzać przyszłą gotówką i zagwarantować, że nam jej nie zabraknie.

Te dwa praktyczne narzędzia są odzwierciedleniem mojego motta na nadchodzący rok:

“Działaj rozważnie, stojąc twardo na ziemi i nie daj przymknąć koło siebie żadnej okazji, którą ten kryzys zsyła, a mniej rozważna i mniej świadoma konkurencja zostanie w tyle”.

* Prognozowanie cashflow w kryzysie dzięki darmowej aplikacji : https://sites.google.com/g-sim.org/kalkulatorcashflow/

Read More

Mogłoby być tak dobrze a będzie jak zwykle – nieuchronność wynikająca z porządku rzeczy, z którą trzeba się pogodzić.

Dla pojedynczych firm to szansa na sukces.

Przeczytałem dobry artykuł, który choć ma już ponad 2 lata  dość dobrze podsumowuje komunikaty, które krążą w potokach informacyjnych od jakiegoś czasu. I nie zmieni tego na dłuższą metę zawirowanie związane z koronawirusem.

“Polskie firmy muszą nauczyć się żyć z wyższymi płacami”, Marek Pielach, forsal.pl

Bardzo dobry artykuł modelujący co będzie się działo w naszej gospodarce w ciągu najbliższych kilku lat. Poparty danymi, opisuje wiarygodne scenariusze rozwoju. Naprawdę polecam.
Wynikający z niego obraz nie jest kolorowy, a fatalistyczne podsumowanie nie napawa nadzieją.

Na szczęście, dla tych którzy zareagują – jest to ogromna okazja, która staje dzisiaj przed ich firmami.

To co się będzie działo jest proste i nieuchronne.

PRZYCZYNA
“Demografia”

NASTAWIENIE PRZEDSIĘBIORCÓW
“trzeba zacisnąć zęby i przeczekać, bo za kilka kwartałów PKB nie będzie już tak imponująco rosnąć, rynek pracy się unormuje i presja płacowa minie.”
Reakcja przedsiębiorców “wytrenowana” w dotychczasowym w środowisku gospodarczym i biznesowym pokazuje kompletny brak chęci i gotowości do zmiany.

RZECZYWISTE ROZWIĄZANIE
“musimy odejść od prostej pracochłonności”
Konieczna zmiana jest mega-trudna. Wymaga zmiany patrzenia na biznes, sposobów tworzenia wartości dodanej, usprawnienia wewnętrznego funkcjonowania w oparciu o efektywność i produktywność ( a nie proste koszty). To kuracja na poziomie zmiany DNA firmy a nie jakaś tam “restrukturyzacja”.
O tym ile jeszcze rezerw drzemie w polskich firmach pisałem w artykule jakiś czas temu.

SCENARIUSZ
“albo odpowiednio zmodernizują swoje firmy, albo w przyszłości, nieraz brutalnie, wymusi to na nich rynek”
Jak zwykle dopiero opisywany w artykule “próg bólu” zmusi do działania. Niestety może to spowodować, że dla wielu firm będzie już zbyt późno.

I tak, wracamy to teorii ewolucji, w której działa prosta mechanika przetrwania, choć mamy czas, narzędzia i wiedzę by zarządzać przyszłością.

A jak na tym tle ma się wzrost zarobków od którego zaczyna się artykuł? Na szczęście działa tu prawo popytu i podaży, które obecnie kreuje ich wzrost. Niestety migracja jest w to integralnie wpisana. I choć z dłuższej i szerszej perspektywy można by powiedzieć “szkoda”, to w obecnej sytuacji inaczej po prostu się nie da.

Read More

IM sposobem na optymalne pozyskanie dobrych praktyk

Na rynku ma szansę przetrwać firma, która jest sprawniejsza od konkurencji.

Można dochodzić do tego stanu metodą prób i własnych błędów, ale najskuteczniej, najtaniej i najszybciej jest podpatrywać jak to robią inni.
Jest wiele metod pozyskiwania najlepszych praktyk. Wokół nich ukształtowały się całe segmenty rynku: mamy uczelnie, firmy szkoleniowe, firmy konsultingowe. Jedną z uznanych i kluczowych metod jest przepływ pracowników pomiędzy firmami.
Często firmy decydują się na zatrudnienie pracownika dlatego, że pochodzi on z wysoko rozwiniętej organizacji i może wprowadzić istotną zmianę, jest nośnikiem dobrych praktyk.
Na tym tle interim management przestawia się wyjątkowo korzystnie.
Z jednej strony mamy doświadczenie i praktykę zgromadzoną w dużej ilości firm dzięki profilowi IM-a. Ważne jest również to , że interim nabierał kolejnych doświadczeń w oparciu o dostarczaną firmom wartość a nie tylko z pozycji biernego obserwatora.
Z drugiej strony, transfer najlepszych praktyk odbywa się niejako przy okazji, podczas pracy interim managera, a po jej zakończeniu firma nie musi finansować etatu.
Formuła IM, zdefiniowana w Metodyce Interim Managementu opracowanej przez Stowarzyszenie Interim Managers, zakłada rozwijanie organizacji klienta oraz transfer dobrych praktyk jako integralną część projektu IM.

W „Badaniu Firm Rodzinnych 2015” opracowanym przez Institut Biznesu Rodzinnego i PWC, 37 % ankietowanych firm wskazało profesjonalizację, czyli właśnie pozyskanie i wdrożenie dobrych praktyk jako poważne wyzwanie na najbliższe lata ich funkcjonowania.
W tym kontekście interim management plasuje się jako kapitalny sposób na zaspokojenie tej potrzeby.

Read More

Stowarzyszenie Interim Managers wspiera firmy w kryzysie COVID 19

Stowarzyszenie Interim Managers od samego początku kryzysu uruchomiło akcje wspierające polskie firmy. Kilka inicjatyw i narzędzi było mojego autorstwa.
O całości wsparcia wraz z linkami do narzędzi, które są wciąż aktywne opowiada poniższa strona:
Link do strony SIM WSPIERA W KRYZYSIE

Read More

MAPA DROGOWA KORONA-KRYZYSU

7 największych zagrożeń z punktu widzenia firmy właścicielskiej i rodzinnej oraz jak sobie z nimi poradzić.

Właśnie trwa konferencja IBR Instytutu Biznesu Rodzinnego
“Family Business Week, DYLEMATY RODZIN BIZNESOWYCH, Aktualne wyzwania i bieżące tematy”

Miałem okazję występować na niej z prezentacją “Finanse i operacja w kryzysie” podczas debaty zorganizowanej przez Abris Capital Partners.

Cztery godziny przede mną występował Ewald Raben (holenderski przedsiębiorca i menedżer, Grupa Raben Polska, prezes zarządu ) opowiadając w jaki sposób jego firma krok po kroku radziła sobie z kryzysem i czego on oczekuje w najbliższej przyszłości.

Było mi bardzo miło zauważyć, że realizowali to co prezentowałem jako najbardziej optymalny i priorytetowy scenariusz dla firm właścicielskich i rodzinnych.

Poniżej znajdziecie film przygotowany na bazie tej prezentacji.
To próba spojrzenia na kryzys z lotu ptaka:
– główne etapy
– najczęstsze zagrożenia oraz
– kluczowe działania by im przeciwdziałać.

Read More