Porównanie interim managera z konsultantem

Oto najprostsze punkty by zrozumieć w jaki sposób interim manager różnie się od konsultanta.

CO JEST PRZEDMIOTEM UMOWY
Pracownik etatowy dostarcza pracę.
Konsultant dostarcza pracę + produkt,
Interim manager dostarcza pracę + produkt + efekt

WYRÓŻNIKI
Interim manager to osoba fizyczna.
Interim manager na określony czas staje się częścią organizacji (w ramach struktury lub umocowany inaczej), konsultant reprezentuje firmę zewnętrzną.

PROFIL
IM bazuje na swoim doświadczeniu, w dalszej kolejności kompetencjach i wiedzy.
Konsultant bazuje na swoich wiedzy i kompetencjach, a doświadczenie biznesowe i operacyjne raczej jest drugorzędne.

Generalnie konsultant i IM często odgrywają podobne role w oczach klientów.
Wyznacznikiem jest to, co jest zapisane w umowie według punktów powyżej.
Wyróżnikiem jest to, że wynagrodzenie IM może być uzależnione od sukcesu – efektu osiągniętego przez firmę w wyniku jego pracy, a nie tylko jakości dostarczonego produktu, na co konsultanci raczej się nie godzą, ponieważ nie mają wpływu na sposób implementacji i wykorzystania ich produktów.

Read More

Co zrobić z firmą, gdy nie ma komu jej przekazać? Trzy drogi wyjścia.

Prowadzisz firmę i nie masz następcy? To częsty problem. Co zrobić w takiej sytuacji? Masz trzy opcje:

  1. Likwidacja: Sprzedajesz wszystko i zamykasz firmę. To najprostsza droga, ale często najmniej opłacalna.
  2. Sprzedaż przygotowanego biznesu: Przygotowujesz firmę do sprzedaży, zwiększając jej wartość. To wymaga czasu i wysiłku, ale może przynieść największe zyski.
  3. Sprzedaż “as is”: Sprzedajesz firmę w obecnym stanie. To najszybsza opcja, ale możesz nie dostać tyle, ile firma jest warta.

Którą drogę wybrać? To zależy od Twoich celów. Chcesz szybko wyjść z biznesu? Wybierz likwidację lub sprzedaż “as is”. Chcesz uzyskać jak najwięcej pieniędzy? Przygotuj firmę do sprzedaży.

Pamiętaj, że każda opcja ma swoje plusy i minusy. Zastanów się, co jest dla Ciebie najważniejsze i wybierz najlepszą dla siebie drogę, a pomoże Ci w w tym artykuł “Sposoby na wyjście z firmy bez następcy”, który Kancelaria Prawna PragmatIQ przygotowała na swoim portalu z moim udziałem.

Read More

Sukcesja nie według szablonu

Od kilku ładnych lat temat sukcesji stał się w Polsce bardzo modny. Powstała nawet ustawa regulująca to zagadnienie. Ostatnio uregulowano fundację rodzinną. Sukcesja to, wydawałoby się, naturalny i najbardziej pożądany sposób zapewnienia ciągłości zbudowanej przez wiele lat firmy. Niewiele mówi się jednak o sytuacji, w której większości polskich przedsiębiorców, którzy zaczynali swój biznes jeszcze w latach 90., zabrakło chętnego, kompetentnego i zmotywowanego sukcesora. Brak sukcesora i sukcesji rodzinnej to nie koniec świata. Jest jeszcze wiele opcji.
O nich jest artykuł napisany wspólnie z kancelarią prawną PragmatIQ

Read More

Skąd pomysł na książkę o takim specjalistycznym i wąskim zakresie: “S&OP. Jak elastycznie planować i produkować to, czego chce klient”

Czym się zajmuję?
Zajmuję się zmienianiem firm. Wdrażam szyte na miarę najlepsze praktyki biznesowe w produkcyjnych firmach średniej wielkości.
Są to firmy, które po okresie dynamicznego rozwoju napotkały niewidzialną barierę i utknęły w miejscu, lub takie, wokół których rynek gwałtownie się zmienił i zaczęło się w nich źle dziać.
Odszukuję kluczowe przyczyny problemów i naprawiam je, korzystając z tego, co w innych firmach działa poprawnie.
Z pasją dzielę się również tą wiedzą ze wszystkimi, którzy chcą zrozumieć mechanizmy biznesowe, by ich firmy rozkwitały.

Czemu napisałem tę książkę?
Aby zrozumieć, a następnie okiełznać najtrudniejsze zagadnienie biznesowe, z jakim dotychczas się spotkałem.
Przede wszystkim chodziło o menedżerów, którzy chcą rozwijać swoje firmy, i o to, by mieli jeszcze jeden, praktyczny punkt widzenia, oprócz tego, co oferuje klasyczna literatura o S&OP, konsultanci i szkolenia.
Generalnie mówimy o tych samych rzeczach, ale różnią się one niuansami. A te niuanse mogą spowodować, że coś będzie działało lub nie.
W większości przypadków, z którymi się spotkałem, deklaratywnie działający w firmach S&OP naprawdę nie funkcjonował poprawnie.
Drugą grupą byli szefowie firm, którzy zauważyli, że rozwój ekstensywny ich organizacji osiągnął swoje granice. Chciałem im wskazać zakres i najprostszą, najkrótszą ścieżkę do rozwoju intensywnego: zrozumienie, o co chodzi w S&OP, zauważenie, czego brakuje w organizacji, by S&OP mógł działać poprawnie, a następnie rozwijanie tych brakujących części.
Nie każda firma potrzebuje Lean Management, Teorii Ograniczeń, OKR-ów, transformacji cyfrowej czy innych modnych obecnie trendów biznesowych. Każda firma natomiast potrzebuje zaspokajać potrzeby klientów oraz generować przychody, a S&OP właśnie na tym się skupia.
Nie obyło się też bez „prywaty” – chciałem uporządkować i skonkretyzować całą wiedzę o wdrażaniu S&OP, którą zebrałem podczas kilkunastu projektów, tak by stanowiła jeden uniwersalny zwarty blok. Myślę też, by wykorzystywać ją jako podręcznik podczas kolejnych projektów.

Co jest fajnego w S&OP?
S&OP jest złudnie prosty.

Jeżeli spojrzymy na definicję: „to synchronizacja planów sprzedaży i produkcji”.
„Nic prostszego” – myśli szef, który usłyszy o S&OP i przeczyta jego definicję. „Idźcie i zróbcie” – deleguje zadanie swoim pracownikom. I na tym cała przygoda z S&OP w jego firmie zaczyna się i kończy.
Za tą prostą definicją stoi pewien optymalny, świadomy, elastyczny i odporny na zmiany rynkowe stan organizacji.
By wytłumaczyć charakter S&OP przyzwyczajonym do codziennej „bieżączki” menedżerom sięgam czasem po porównanie do fizyki kwantowej. Tutaj też definicja jest prosta: „Teoria opisu mikroświata opisująca zachowanie abstrakcyjnego wektora stanu ciała i jego wpływ na wyniki pomiarów”.
Ale ktoś, kto próbował wniknąć, o co w tym chodzi, wie, jak trudne i złożone jest to zagadnienie.

Tekst zamieszczony oryginalnie na blogu wydawnictwa BookEdit https://bookedit.pl/4319-2/

Read More